Po długiej przerwie stwierdziłam ,że przydałoby sie coś w końcu napisać...No to zaraz u nas zaczynają sie ferie! :D Co za szczęście ,ze śnieg w końcu sie pokazał... będzie co robić ^^ Wydaje mi się ,że pozostanę dzieckiem do końca życia...I chyba naprawdę jeszcze bardziej zdziecinniałam! Już nawet zaczęłam dogadywać się z moją 6 letnią siostrą... a co więcej mamy wspólne tematy!
Teraz trwają przygotowania do impry szkolnej, która będzie w czwartek....... Nasza nowa dyrektorka stwierdziła ,że w piątek nie mogą odbywać się dyskoteki czy tego typu rzeczy ,ponieważ wtedy umarł Jezus!
Nie to żebym była niewierząca bo w sumie to nie wiem ;P ale jak dla mnie to lekka przesada... bo komu po imprezie , która skończy się teoretycznie w nocy będzie się chciało wstać na drugi dzień do szkoły -.- No ale dobra. Nie zamierzam sobie psuć przez to zabawy :D Wspomnę ,że jet to "bal przebierańców" a ja jeszcze kompletnie nie mam pojęcia co założę! Ale i tak zacznę się tym tak naprawdę przejmować dopiero na ostatnią chwilę ;P
A tutaj fotka z ostatniej tego typu imprezy... ( z Gabrielem) :D